ArsReco: Rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach

Czym zajmuje się ArsReco? Jak wygląda rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach?

Nasza praca polega na identyfikowaniu i porządkowaniu nieznanych i nieopisanych fotografii z rodzinnych archiwów. Nie identyfikujemy osób na zdjęciach, lecz miejsce wykonania danej fotografii. Interesuje nas więc rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach To często pozwala na przypisanie danego zdjęcia do konkretnej osoby, zdarzenia, czasu. Wspomagamy w ten sposób poszukiwania genealogiczne i odkrywamy nieznane fragmenty rodzinnych historii.

Rozpoznawanie fotografii z jednej strony przypomina śledztwo (tak, wygląda to podobnie jak praca filmowych detektywów i trwa 24/h, bo to zarówno fizyczne poszukiwania jak i proces myślowy – dedukcja, analiza i na koniec sporządzenie raportu); z drugiej – podróż, w najróżniejsze zakątki świata, ale niestety – przeważająca jej część odbywa się przed komputerem i w archiwach.

Rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach Sary

ArsReco to stosunkowo świeża usługa na polskim rynku, ale mamy na swoim koncie już wiele sukcesów. Jednym z nich jest rozpoznanie serii zdjęć Sary Zacharek, artystki z Anglii, bohaterki 5 odcinka „Tropicielek rodzinnych historii”. W programie tym mogliście zobaczyć kulisy naszej pracy. Opowiemy Wam, jak dokładnie przebiegał proces poszukiwań miejsc ze zdjęć Sary.

Gdy otrzymaliśmy do rozpoznania zdjęcia Sary, jedynym punktem zaczepienia był Toruń, w którym Sara zlokalizowała kilka swoich zdjęć. Tam zaczęła się nasza podróż, ale szybko okazało się, że poszukiwania mogą nie być łatwe, a ustalenie miejsc z fotografii będzie pracochłonne.

Pierwsze kroki

Najpierw postanowiliśmy zlokalizować dwa niezidentyfikowane kościoły, których fotografie mała w swoim zbiorze Sara. Poszukiwania w samym Toruniu i okolicach nic nie dały, więc stanęła przed nami otworem cała Polska. Pomocny okazał się staw, zegar na wieży i – co ciekawe – samochód dostawczy Robur, który sugerował, że w pobliżu znajduje się sklep. Podczas poszukiwań zawsze zwracamy uwagę na detale. Dzięki nim pierwszy kościół znaleźliśmy w Goszczanowie, drugi, co zaskakujące, w sąsiedniej miejscowości Lipki Wielkie. Całkiem zatem daleko od Torunia, bo w województwie lubuskim.

Rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach za pomocą prawa serii

Zlokalizowane ze zdjęć Kościół św. Jana Viann’eya nad Stawem Goszczanowskim w Goszczanowie i Kościół pw. Narodzenia NMP w Lipkach Wielkich pozwoliły na zidentyfikowanie całkiem pokaźnej liczby innych fotografii Sary. Było to możliwe dzięki wymyślonemu przez nas „prawu serii”, którego zastosowanie znacząco pomaga nam w poszukiwaniach. Zauważyliśmy, że te same kobiety w tych samych ubiorach pojawiają się nad stawem, oraz na podwórku domu i w jego wnętrzu. Zaryzykowaliśmy więc stwierdzenie, że jeden zjazd rodzinny musiał odbyć się w którejś ze zlokalizowanych przez nas miejscowości, a najpewniej w Goszczanowie, gdzie kobiety wybrały się na spacer pod kościół nad stawem.

„Prawo serii” pomogło dopasować wiele zdjęć z tego samego miejsca – od Kościoła św. Jana Viann’eya nad Stawem Goszczanowskim do
konkretnego domu w Goszczanowie – oraz odkryć, że to nie był jednorazowy rodzinny zjazd, na co wskazują ubiory, długość włosów, przemalowane okiennice i ławka.

Rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach w kolejnej serii

W następnej kolejności podjęliśmy się rozszyfrowania, w jakim miejscu zostały zrobione poniższe zdjęcia.

Wiedzieliśmy, że zdjęcia chłopca na rowerku są dla Sary wyjątkowo ważne. Niektóre z nich zostały zrobione na podwórzu domu. Znalezienie pojedynczego domu czy nawet podwórka nie jest dla nas niemożliwie, lecz są to poszukiwania wyjątkowo trudne.

Tu również przyszło nam z pomocą „prawo serii”. Założyliśmy, że zdjęcia wykonano tego samego dnia, a więc dom wraz z podwórkiem i szkoła muszą znajdować się stosunkowo blisko siebie. Łatwiej znaleźć budynek użyteczności publicznej, dlatego zaczęliśmy od zlokalizowania budynku szkoły – czyli niewielkiej, funkcjonującej w latach osiemdziesiątych XX wieku szkoły podstawowej w miejscowości o jednowyrazowej nazwie, co mogliśmy wywnioskować ze słabo widocznej tabliczki na budynku, prawdopodobnie gdzieś na trasie między Lipkami Wielkimi a Toruniem. Prawdopodobnie. Nic prostszego!

W przypadku szkoły pracowaliśmy równolegle. Liczba szkół podstawowych w Polsce jest zawrotna. Ograniczyliśmy ją, skupiając się tylko na starych budynkach o architekturze neogotyckiej w województwach sąsiadujących z kujawsko-pomorskim i korzystając ze spisów szkół i map satelitarnych. Pomocny okazał się detal znajdujący się na zdjęciu, czyli pikietaż (słupek kilometrowy), który pozwolił na odrzucenie szkół nie umiejscowionych przy drogach wojewódzkich, co zawęziło ich liczbę do – zaledwie (!) – kilkuset.

Wreszcie, po pracowitych i intensywnych poszukiwaniach – udało nam się odnaleźć budynek szkoły przy drodze wojewódzkiej nr 181 w Drawsku
w województwie wielkopolskim, a dzięki tej lokalizacji dom i podwórko domu, gdzie sfotografowano dzieci. Nie pomyliliśmy się. Wszystkie powyższe zdjęcia wykonano w Drawsku, a dom znajduję się rzeczywiście niedaleko szkoły.

 

Rozpoznawanie lokalizacji na zdjęciach - podsumowanie

Efekty naszej pracy i to, jak przebiegło wzruszające spotkanie Sary z „chłopcem” ze zdjęcia – mogliście zobaczyć właśnie w 5 odcinku „Tropicielek rodzinnych historii”. Fakt, że potwierdziła się w stu procentach podana przez nas lokalizacja, jest dla nas dodatkowym sukcesem i doskonałym sprawdzianem naszej pracy.

Jesteśmy pełni podziwu dla Sary, która postanowiła odnaleźć miejsca ze swoich nieopisanych fotografii. Poświęciła na to wiele czasu i pracy. Część miejsc zlokalizowała sama, część my – ArsReco, a dzięki Kindze i Karolinie z Your Roots in Poland, Sara Zacharek odnalazła żyjących w Polsce krewnych.

Karolina Glazor-Pomykała & Marek Pomykała (Zespół ArsReco)